Adres e-mail:
W dzisiejszych czasach ludzie skupiają się przede wszystkim na zaspokajaniu własnych potrzeb. Żyją w ciągłym pędzie, nie zwracając uwagi na to, co i jak jedzą. Niwelują głód bez względu na to, jakiej jakości posiłek spożywają. Taki tryb prowadzi niestety bardzo często do wielu przykrych konsekwencji, począwszy od nadwagi i otyłości, po miażdżycę, choroby serca oraz schorzenia układu ruchu.
Czy podczas spożywania posiłku zastanawiasz się nad tym, jak wpływa on na Twój organizm?
Na przykład: wstajesz rano, wypijasz kawę i jesz pół bułki z dżemem. Kolejny posiłek to zamówiona do biura pizza. Wracasz zmęczony do domu i łapiesz za krakersy podczas odpoczynku przed telewizorem. Na kolację podjedziesz po kebaba. W ciągu całego dnia wypijesz butelkę coli i 2 herbaty. Na dobranoc jeszcze lampka wina. I cyk. Kolejny krok zbliżający Cię do tysiąca schorzeń gotowy.
Zauważasz problem?
Podczas całego dnia, nie przyjąłeś praktycznie żadnych wartości odżywczych potrzebnych organizmowi. Co więcej, zaserwowałeś mu ogromną dawkę soli, nie pijąc ani jednej szklanki wody. Dodałeś do tego solidną dawkę cukru. Wiesz, jakie będą tego skutki? Rano obudzisz się zmęczony. Nie będziesz miał sił, aby w pełni wykorzystać dzień. Twoje samopoczucie nie będzie na najlepszym poziomie. Po czasie zaczniesz zauważać problemy z trawieniem i zatrzymaniem wody. Następne przyjdą nadprogramowe kilogramy. Kontynuując ten schemat przez kilka lat, będziesz na doskonałej drodze do rozwoju różnorodnych chorób.
A jak mogłoby to wyglądać?
Wstajesz o 7:00. Rozpoczynasz od porannej wizyty w łazience. Około 7:30 jesz omlet z warzywami, wypijasz kawę. W biurze pilnujesz regularnego spożywania wody (1,5 litra w ciągu dnia to Twoje minimum). Około godziny 14:00 spożywasz kolejny posiłek, przykładowo makaron ryżowy z kurczakiem, z marchewką, papryką i sosem sojowym. Wracasz do domu po pracy. Idziesz na spacer. Następny posiłek spożywasz o godzinie 18:00. Są to ziemniaki z filetem z kurczaka i sałatką. Na koniec kolacja składająca się z domowego burgera.
Co się zmieniło?
Dzięki regularnemu spożywaniu posiłków zadbałeś o prawidłową pracę swojego metabolizmu. Wypijając odpowiednią ilość wody, unormowałeś gospodarkę wodną organizmu. Dostarczyłeś mu wielu wartościowych makro i mikro składników. Zrobiłeś ogromny krok w kierunku zdrowia.
A teraz, dostrzegasz różnicę pomiędzy jedzeniem a odżywianiem?
Wiemy, jak trudno znaleźć czas na dbanie o odpowiednią dietę, kiedy wszystko dookoła pędzi z zastraszającym tempem. I dlatego jesteśmy. Chcemy pomóc Ci zadbać o Twoje zdrowie, maksymalnie to ułatwiając. Przygotowujemy pełnowartościowe posiłki przygotowane z najwyższej jakości składników. Dostarczamy je do Ciebie codziennie w wybranych przez Ciebie godzinach. Jeśli nie chcesz, lub nie lubisz konkretnych składników- wyeliminujemy je z Twojej diety. Pozwól sobie na długie życie w zdrowiu. Zadbaj o to, co jesz.
Na naszej stronie internetowej, fejsie i instagramie widzicie masę zdjęć, które pokazują, jak pyszne i kolorowe posiłki zajadają Klienci Foodie Diet 🙂 I tu wielkie zaskoczenie, bo w pudełkach, oprócz mega zdrowych warzyw i owoców mamy ciastka, ciasteczka, desery.
Dlaczego tak się stało? Bo każdy z nas miał w swoim życiu epizod „odchudzania”. Co wtedy frustruje najbardziej? Odmawianie sobie i innym. Ktoś częstuje Cię swoim wypiekiem, nad którym spędził dobrych kilka godzin, a Ty mówisz „Dziękuję, ale jestem na diecie”.
Halooo ale każdy ma jakąś dietę, bo to nic innego, jak sposób odżywiania. A odżywiać się możesz dobrze, albo źle. Zadaj sobie raczej pytanie, po co Ci ta dieta?
Większość telefonów, czy maili, jakie dostajemy brzmi podobnie:
– Czy na tej diecie uda mi się schudnąć?
– Ile czasu potrzebuję, aby zrzucić 5 kilo na diecie pudełkowej?
– Którą opcję wybrać, żeby schudnąć?
A w prawdziwej diecie nie chodzi tylko o zrzucenie kilogramów, ale o dążenie do upragnionej sylwetki, przy jednoczesnym wprawieniu organizmu w stan dobrego zdrowia. Równie ważne jest samopoczucie, jakie masz każdego dnia. Katowanie się dietą, stałe wyrzeczenia powodują, że szybko porzucasz zdrowe nawyki i wtedy o jojo nie jest trudno. Dobierzmy wspólnie odpowiednią kaloryczność i składniki, które lubisz, a wtedy będziesz chętnie sięgać po pudełko. Co więcej. Wymarzone efekty nadejdą szybciej niż myślisz.
Dobierając składniki do Waszych dań, czujemy się jakbyśmy byli w super nowoczesnym laboratorium analitycznym. Odpowiedni stosunek makroskładników to jedno, a smak? Tu tkwi nasz sekret. Nasz szef kuchni ma w głowie tabelki, ale w sercu właśnie smak! Co więcej, jesteśmy zaprzyjaźnieni z lokalnymi dostawcami świeżej żywności.
Na drodze do najlepszych efektów zwykle staje Wam czas, a właściwie jego brak. Nie masz czasu na wycieczkę po ryneczku w poszukiwaniu pomidorów, nie jeździsz przecież codziennie do rzeźnika to świeże mięso. A my mamy komfortową sytuację, gdyż robiąc to dla Was, możemy sobie pozwolić na dostawy każdego dnia i wybór najlepszych komponentów do potraw.
Po ich przygotowaniu pakujemy je do pudełek, zamykamy szczelnie i wysyłamy w podróż, prosto pod Twoje drzwi.
Co znajdziesz w ekologicznej torbie?
5 dań oraz rozpiskę, co znajduje się w zestawie diety pudełkowej Foodie Diet. Jedno, o co prosimy – rozplanuj sobie posiłki tak, aby zjeść je możliwie regularnie. Dopasuj je do rytmu dnia.
Dzięki temu nauczysz organizm, że nie musi magazynować „na potem”, bo dostanie kolejną dawkę pyszności.
Chcesz spróbować? Zadzwoń do nas, albo napisz. Pomożemy Ci wybrać najlepszą opcję dietetyczną i kaloryczność.
Jednym z bardziej kontrowersyjnych trendów dietetycznych jest produkt pozyskiwanych z kokosów – olej kokosowy. Przemysł wykorzystuje orzechy kokosa na kilka sposobów, dzięki czemu na półkach sklepowych widzimy wiórki kokosowe, wodę kokosową, a także istotny komponent kuchni tajskiej, czyli mleczko kokosowe. Jaka jest wartość żywieniowa tych produktów i dla kogo będą wskazane?
Napój sprzedawany pod nazwą wody kokosowej jest stosowany jako izotonik. Ma niską wartość energetyczną (19 kcal/100ml), dostarcza aż 250 – 300 mg potasu na 100 ml produktu. Poza tym jest źródłem wapnia (24 – 32 mg/100ml) i magnezu (7 – 30 mg/100ml). Zawiera średnie ilości chloru, sodu, siarki, miedzi1,2,3,4.
Zawartość tłuszczu w produkcie jest znikoma, a najwięcej kwasów tłuszczowych występuje w formie nasyconej1,2,3,4. Woda kokosowa zawiera w sobie związki roślinne, które mogą być pomocne w walce z nowotworami5.
Mleczko kokosowe to zupełnie inna bajka. Mleczko kokosowe dostępne w sklepach pochodzi z przetwórstwa spożywczego. Dostarcza aż 197 kcal/ 100 gramów produktu, pochodzących przeważnie z nasyconych kwasów tłuszczowych. Jest bogatym źródłem potasu (2230 mg/100ml), magnezu, wapnia i kwasu glutaminowego6.
Na początku trzeba kokos pozbawić łupiny i przepołowić na pół, aby dostać się do miąższu. Z niego wytwarzane są wiórki kokosowe m.in. przy pomocy suszenia i rozdrabniania. Wiórki kokosowe są bardzo kaloryczne, ponieważ dostarczają aż 606 kcal/ 100 gramów produktu6.
Te kalorie pochodzą w większości z tłuszczów nasyconych (≈ 57%), a także średnich ilości węglowodanów (≈ 27%) i niewielkiej zawartości białka (≈ 6%). Wiórkom nie można odmówić wartości zdrowotnych. Dostarczają sporo potasu, wapnia, magnezu, fosforu, błonnika, kwasu foliowego i aminokwasów (głównie kwas glutaminowy i asparaginowy)6.
Olej kokosowy nie zawiera aminokwasów (białka), ani węglowodanów czy błonnika. Składa się z samych tłuszczów, z czego większość stanowią kwasy nasycone (laurynowy, mirystynowy). 100 gramów oleju to około 862 kilokalorii. Według oznaczeń technologicznych zawiera znikome ilości witaminy K i E6.
Wszystkie produkty z kokosa mogą być z powodzeniem wykorzystywane przez środowiska sportowe. Woda z kokosa jest dobrym izotonikiem, a pozostałe produkty stanowią bogactwo energii, aminokwasów i przede wszystkim potasu.
Substancje i pierwiastki, których jest najwięcej w produktach pozyskiwanych z kokosa to przede wszystkim kwas glutaminowy i asparaginowy, a także potas, wapń i magnez.
Kwasy glutaminowy i asparaginowy stanowią źródło neuroprzekaźników w przewodnictwie nerwowym7. Można je stosować do wspomagania pracy układu nerwowego, chorobach o podłożu neurodegeneracyjnym itp.
Potas występuje w organizmie człowieka w formie zjonizowanej. Spożywanie potasu wpływa na ciśnienie tętnicze krwi i występowanie chorób sercowo-naczyniowych. Wyższe spożycie tego pierwiastka jest skorelowane z niższym ryzykiem występowania nadciśnienia8.
Wapń i magnez wpływają na neuroprzekaźnictwo, regulują skurcz mięśni, wpływają na budowę kości i są potrzebne do przemian enzymatycznych. Poza tym wapń bierze udział w regulacji krzepliwości krwi, a magnez zapobiega miażdzycy, dyslipidemii i usprawnia pracę mózgu.
Gdy zapytamy osoby planujące odchudzanie jak chciałyby to zrobić zgodnie odpowiedzą, że szybko, efektywnie i bez większych wyrzeczeń. Rzeczywistość pokazuje jednak, że gwałtowne próby redukcji tkanki tłuszczowej często skutkują efektem jo-jo, gorszym samopoczuciem, a nawet chorobami. Co musi się wydarzyć, aby marzenie o pięknej sylwetce było możliwe do zrealizowania?
Według ekspertów prawidłowe tempo odchudzania wynosi 0,5 – 1 kg tygodniowo, czyli 2 – 4 kilogramów miesięcznie. Wynika to z prostej kalkulacji, gdzie 1 kg tłuszczu odpowiada 3500 kilokaloriom1. Zgodnie z tym przeliczeniem wspomnianą prędkość odchudzania uzyskamy poprzez zmniejszenie dostarczanych codziennie kalorii o około 500 – 1000 jednostek.
Chociaż zarówno szybka i powolna redukcja masy ciała są sobie podobne metabolicznie, to wolniejsza utrata masy ciała stwarza możliwość stabilnego chudnięcia, a w konsekwencji utrzymania prawidłowej wagi przez długi czas4,5.
Niestety często dochodzi do błędów przy samodzielnym oszacowywaniu własnego wydatku energetycznego (zapotrzebowania na kalorie), co prowadzi do braku efektów odchudzania. Z drugiej strony gorsza sytuacja może mieć miejsce podczas stosowania restrykcyjnych planów żywieniowych, gdzie następstwem będzie nie tylko cierpienie emocjonalne ale i fizyczne.
Powyższe rekomendacje mają swoje uzasadnienie z pewnych powodów. Istnieje kilkanaście zagrożeń związanych z szybkim odchudzaniem.
W jednym z badań jasno wskazano, że ubytek masy ciała powyżej 1.5 kg tygodniowo prowadzi do powstawania kamieni żółciowych. Jest to szczególnie niebezpieczne u osób, które spożywają dietę całkowicie beztłuszczową albo mają wysoki poziom trójglicerydów w surowicy krwi2.
Wiadomo również, że restrykcyjne, niskokaloryczne diety mogą prowadzić do niedoborów żywieniowych. Podaż witamin i soli mineralnych jest ściśle związana z ilością spożywanych kilokalorii. W jednym z badań, które oceniały wpływ niskokalorycznej diety na zawartość mikroelementów w surowicy krwi wykazano, że takie postępowanie prowadziło do niedoborów żywieniowych m.in. witaminy D, C, selenu, żelaza, cynku i wapnia3. Poza tym istnieją doniesienia o pogorszeniu metabolizmu7, zmianach hormonalnych i ubytku masy mięśniowej6.
Trzeba także rozumieć, że nagła zmiana cyfr na wadze nie jest dobrym wyznacznikiem ubytku lub wzrostu tkanki tłuszczowej. Badania pokazują, że nagłe chudnięcie podczas pierwszego okresu niskokalorycznej diety jest związany z wydalaniem wody, z kolei powrót po diecie niskowęglowodanowej do normalnego sposobu odżywiania powoduje nagłe tycie, co jest związane z uzupełnianiem zapasów glikogenu8.
Można śmiało stwierdzić, że podstawową rzeczą w walce o zdrowie jest osobiste podejście. Często nasze problemy z odżywianiem się wynikają ze stresu, negatywnych emocji braku samoakceptacji, kontroli, a także trudnych przeżyć życiowych.
Pierwsze, co trzeba zrobić to pokochać samego siebie i w zdrowy, bezpieczny sposób, najlepiej codziennie stawać się lepszą wersją samego siebie. W rozeznaniu jakie problemy leżą u podłoża otyłości i nadwagi może pomóc nam psychodietetyk, a czasami również psychoterapeuta.
Diety roślinne zaczynają mieć ogromne wzięcie, zwłaszcza na przestrzeni kilku lat. Potencjalne korzyści z ich stosowania obiecują nie tylko zdrowsze życie16, ale także ochronę zwierząt i wsparcie ekosystemu. Wzrost zainteresowania dietą wegetariańską w Niemczech albo UK w zasadzie utrzymuje się na stabilnym poziomie1, z kolei wskaźniki dla diety wegańskiej są od 2014 roku bardzo wysokie. W Polsce zaczyna być podobnie2.
Zanim dowiemy się dlaczego warto korzystać z diet roślinnych trzeba mieć na uwadze, że występuje kilka ich rodzajów. W zależności od tego, co znajdzie się na talerzu roślinożercy, jego sytuacja zdrowotna będzie nieco inna. Wegetarianizm odnosi się do eliminacji z diety produktów pochodzenia zwierzęcego, głównie mięsa, ryb, jaj. Dzielimy go na kilkanaście różnych wariantów.
Przykładowo laktowegetarianizm to sposób odżywiania, w którym wyklucza się jaja, ale dopuszcza mleko i jego przetwory. Z kolei owowegetarianizm oznacza osoby, które mimo stosowania diety roślinnej nie stronią od jajek. Laktoowowegetarianizm dopuszcza spożycie nabiału i miodu, a pescowegetarianizm ryb.
Restrykcyjne formy wegetarianizmu odnoszą się do frutarianizmu, czyli spożywania wyłącznie tych części roślin, które są owocami. Z kolei dobrze znany weganizm całkowicie rezygnuje ze spożywania jakichkolwiek produktów odzwierzęcych, a więc mięsa, ryb, miodu, jaj, nabiału. Weganizm jest często traktowany jako światopogląd.
Istnieje sporo badan naukowych, według których dieta roślinna działa odchudzająco 3-6. W 2008 roku przeprowadzono badanie z udziałem 178 osób. Badanie trwało aż 18 miesięcy, a jego wyniki pokazują, że dieta wegetariańska jest bardzo korzystna w celu redukcji masy ciała3.
Są również doniesienia o tym, że wspomniany sposób żywienia obniża stężenie cholesterolu całkowitego5, a także obniża wskaźnik HbA1c, który jest wysoki u osób chorujących na cukrzycę4.
W badaniu z udziałem 74 osób przeprowadzonym w 2011 roku wykazano ponadto, że już półroczny okres stosowania diety opartej o rośliny skutkuje zmniejszeniem częstotliwości przyjmowania leków, zwiększa wrażliwość insulinową ( a więc chroni przed insulinoopornością i cukrzycą), redukuje tkankę tłuszczową gromadzącą się na narządach, a tym samym pozwala uzyskać szczupłą talię. Poza tym zmniejsza markery stresu oksydacyjnego ( odpowiedzialne za stan zapalny) 7.
Ciąg badań GEICO, przeprowadzanych na przestrzeni lat 2010-2015 obejmował aż 291 osób. Wykazano, że dieta wegetariańska zmniejsza ryzyko chorób sercowo – naczyniowych, takich jak np. choroba niedokrwienną serca lub zawał. Było to związane z poprawą profilu lipidowego we krwi badanych8-10.
Oprócz korzyści dla zdrowia fizycznego żywność bezmięsna może poprawiać ogólne samopoczucie. Badacze wskazują na zmniejszenie zmęczenia11, redukcję stanow depresyjnych 12, a także wzrost zadowolenia z życia13.
Ponieważ dieta wegetariańska musi być dobrze skomponowana, warto pamiętać o zbilansowaniu niektórych składników, zwłaszcza witaminy B11, B12 i żelaza14,15.
Pierwszą dietę paleolityczną stosowali w sposób naturalny nasi przodkowie już 2.6 milionów lat temu. Sposób odżywiania się był wówczas zależny od położenia geograficznego, klimatu i dostępności surowców, którymi można było napełnić żołądek.
Obecnie sklepowa żywność należy w większości do grupy produktów wysokoprzetworzonych, o których wiemy, że są szkodliwe. Człowiek w erze paleolitu nie miał tak rozwiniętych możliwości technologicznego przetwórstwa żywności, więc żywił się tym, co znalazł lub upolował. Dlatego dietę paleo nazywamy również dietą łowców – zbieraczy.
Chociaż rozwój cywilizacyjny umożliwił ludzkości udoskonalenie wielu dziedzin życia, nadmierna ingerencja w naturalne zjawiska nie zawsze była korzystna. W przetwórstwie żywnościowym doszliśmy do etapu, gdzie najsmaczniejsze produkty są z reguły najmniej zdrowe.
Decydujące znaczenie mają tutaj nie tyle dodatki do żywności, takie jak barwniki lub konserwanty, dla których zostały zresztą określone bezpieczne normy spożycia. Wysokoprzetworzona żywność jest uboga w witaminy i sole mineralne, a bogata w nasycone kwasy tłuszczowe, tłuszcze w konfiguracji trans, syropy z glukozą lub fruktozą i wzmacniacze smaku.
Substancje podkręcające wrażenia organoleptyczne są o tyle niebezpieczne, że prowadzą do uzależniania się od ‘sztucznej’ żywności, a w konsekwencji do ogromnych problemów z powrotem do zdrowej, pełnowartościowej diety. Normalne posiłki wydają się być pozbawione smaku.
Dieta paleolityczna charakteryzowała się niskim spożyciem węglowodanów, znikomym spożyciem cukrów prostych i niskim ładunkiem glikemicznym. Warto mieć świadomość, że dziś spożywamy aż 2 razy mniej owoców i warzyw niż nasi paleolityczni przodkowie1.
Ponadto dzięki znacznej podaży nieprzetworzonych surowców roślinnych wzrasta potencjał antyoksydacyjny, antynowotworowy, protekcyjny wobec komórek i tkanek. Dodatkowo błonnik zawarty w tych surowcach stanowi ochronę przed chorobami układu pokarmowego, a także oczyszcza jelita, zapewnia sytość i reguluje ruchy perystaltyczne1.
Chociaż całkowite spożycie tłuszczu było kiedyś podobne jak dziś, różniło się składem. Dieta współczesnego człowieka jest uboga w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, kwasy omega-3, tłuszcze jednonienasycone i surowe oleje. Całkowicie odwrotnie było w diecie paleolitycznej, w której nie było ani grama tłuszczów trans1, odpowiedzialnych za choroby układu sercowo-naczyniowego czy zespół metaboliczny.
Człowiek prehistoryczny jadł też więcej białka ale miał słaby dostęp do zbóż. Jedynym mlekiem w ich diecie było mleko matki. Jak łatwo się domyślić różnego rodzaju przetworów mlecznych, zbożowych, mięsnych itp. nie wytwarzano1.
Chociaż dieta paleolityczna nie jest doskonała, to dostarcza ogromnej ilości witamin i soli mineralnych, zwłaszcza witaminy D. Istnieją badania przeprowadzane w okresie 2007 – 2014 przez kilku autorów z udziałem 17 – 70 osób badanych, które miały na celu określenie właściwości zdrowotnych diety paleolitu 2 – 5.
Według danych dieta naszych przodków skutecznie redukuje nadmierną masę ciała, poprawia profil lipidowy (obniża cholesterol całkowity, a podwyższa stężenie lipoprotein wysokiej gęstości HDL), obniża ciśnienie krwi, reguluje gospodarkę węglowodanową, chroni przed chorobami metabolicznymi2 – 5.
Jeśli więc zmagasz się z insulinoopornością, otyłością, miażdżycą i nadciśnieniem, to dieta paleolityczna jest dla Ciebie. Pamiętaj tylko o suplementacji wapniem lub dodatku produktów bogatych w wapń, ponieważ dieta jest niedoborowa w ten składnik 6.
Buraki są warzywami, bez których część osób nie wyobraża sobie życia. Zdarzają się również osoby, które oceniają je jako po prostu niesmaczne. Bez względu na walory organoleptyczne nie można jednak burakom odmówić wysokiej wartości zdrowotnej.
Jedna z najczęściej opisywanych właściwości buraka wiąże się z obecnym w nim tlenkiem azotu, który rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu umożliwia dostęp krwi z tlenem do tkanek. W ten sposób azotany zwiększają ukrwienie, natlenowanie, a także dostępność składników odżywczych dla potrzeb całego organizmu.
Chociaż w przeliczeniu na masę całkowitą buraki nie są najbogatszym źródłem azotanów, to sok z nich pozyskiwany jest prawdziwym bogactwem owych związków. W całkowitej masie buraka można znaleźć średnio 1,5 mg NO3– w przeliczeniu na kilogram1. Innym, dobrym źródłem azotanów są zielone warzywa liściaste, takie jak rukola lub szpinak.
Badania dowodzą, że burgundowy sok buraka może być korzystny dla sportowców chcących zwiększyć swoje możliwości treningowe.
W jednym z randomizowanych badań z udziałem 32 wytrenowanych piłkarzy wykazano, że spożywanie ok. 800 mg azotanów dziennie przez sześć dni znacznie poprawiło wydolność treningową podczas intensywnego wysiłku2.
W 2012 roku przeprowadzono badanie, w którym wzięli udział młodzi wioślarze. Przez sześć dni podawano im 500 ml soku z buraka, który zawierał około 340 mg NO3– . Wioślarze mieli wykonać sześciokrotnie dystans 500 metrów. Picie soku z buraka zaowocowało zwiększeniem wytrzymałości i siły, a także skróceniem czasu wykonania zadania3. Podobne dane uzyskano w nowszych badaniach z udziałem kajakarzy 4.
Okazuje się, że nie trzeba czekać aż tygodnia, aby zaobserwować pierwsze korzyści z picia soku. Dostarczanie azotanów nawet przed treningiem spełnia swoje funkcje. Badacze sugerują, że wysoka dawka (8,4 mmol azotanów) spożyta 2 godziny przed treningiem poprawia wydajność treningu nawet u wyszkolonych sportowców5.
Korzyści płynące ze spożywania buraków lub picia buraczanego soku nie są zarezerwowane wyłącznie dla osób intensywnie trenujących. Oprócz tlenków azotu w bulwach są obecne flawonoidy, kwas askorbinowy i fenolowy, a także betalaina. Wszystkie te związki zostały zakwalifikowane jako czynniki odpowiedzialne za antyoksydacyjne i przeciwzapalne działanie buraków7.
Dzięki obecności wspomnianych substancji spożywanie buraków może wspomagać leczenie nadciśnienia, redukcję stanów zapalnych i neutralizację wolnych rodników6. Ponadto dowiedziono, że ich spożywanie zapewnia prawidłowe ukrwienie struktur mózgu6, chroni wątrobę8 a nawet wspiera terapię antynowotworową9,10.
Już w 2003 roku przeprowadzono badanie mające określić antyrakowy potencjał barwników buraka. W tym celu zebrano grupę myszy, którym wstrzyknięto substancję indukującą karcinogenezę (powstawanie nowotworu). Dodatkowo części z nich podawano barwną substancję ekstrahowaną z buraka – betaninę. Doustne podawanie niskiego stężenia betaniny (2.5 mg/100 ml wody) znacznie ograniczyło rozwój nowotworu11.
Jeśli więc nie wiesz jak podkręcić tempo treningowe, często chorujesz, miewasz problemy z koncentracją lub jesteś w grupie ryzyka nowotworu… postaw na buraka.
Artykuły poświęcone dietom odchudzającym zawsze cieszą się sporym zainteresowaniem. Osoby, które od lat zmagają się z nadwagą, nieustannie szukają nowych rozwiązań, dzięki którym w końcu osiągną wymarzoną wagę. Tymczasem żadna wymyślna dieta nie zapewni trwałego efektu. Odchudzać należy się z głową. Potrzebna jest skuteczna dieta odchudzająca, spora dawka ruchu oraz odpowiednia motywacja.
Skuteczna dieta odchudzająca to taka, która zapewnia spadek wagi. Spadek ten nie powinien być zbyt szybki – powinien wynosić od 0,5 do 1 kilograma tygodniowo. Zbyt szybkie tempo chudnięcia nie jest zdrowe, może przyczynić się do powstania niedoborów w organizmie, spowolnienia metabolizmu i późniejszych problemów z utrzymaniem wagi. Gwałtowne chudnięcie nie jest wskazane również dlatego, że rozciągnięta skóra nie zdąży przystosować się do nowej sytuacji, która zmienia się przecież diametralnie. Te osoby, które w krótkim czasie schudną nieprawdopodobną ilość kilogramów, często borykają się z problemem luźnej skóry.
Zbyt wolne tempo chudnięcia jest wtedy, gdy mimo stosowania diety waga nie spada, albo spadki te są tak niewielkie, że w żaden sposób nie odzwierciedlają zmiany, jak zaszła w stylu żywienia. Wolne tempo nie jest niczym niewłaściwym, ale jeśli waga nie spada, to osoba na diecie traci motywację. Zniechęca się do nowego stylu życia, bo uważa, że i tak niepotrzebnie się męczy.
W tym miejscu warto wspomnieć, że dieta odchudzająca może przynosić efekty w postaci zmniejszenia obwodów, podczas gdy waga ani drgnie. Jeśli waga stoi w miejscu, ale centymetry spadają, to nie ma powodów do niepokoju. Taka sytuacja przydarza się niezwykle często osobom, które zaczynają intensywnie trenować, bowiem mięśnie są znacznie cięższe od tłuszczu.
Internet pełen jest różnego rodzaju diet białkowych, węglowodanowych i innych, podczas gdy najskuteczniejszą dietą odchudzającą jest taka, która polega na ograniczeniu ilości spożywanych kalorii.
Każda osoba, która chce schudnąć, powinna obliczyć swoją całkowitą przemianę materii (CPM) i podstawową przemianę materii (PPM). Chcąc schudnąć, należy spożywać ilość kalorii mieszczącą się w tym przedziale, czyli nie więcej niż wynosi CPM i nie mniej niż PPM. Oczywiście ważna jest także jakość pożywienia. Nie chodzi przecież o to, by dzienną porcję kalorii stanowiły same słodycze!
Dieta odchudzająca najlepiej działa wtedy, gdy w ciągu dnia spożywamy pięć małych posiłków w równych odstępach czasu. Posiłki te powinny być dobrze zbilansowane, z dużą ilością warzyw oraz niektórych owoców. Między posiłkami nie podjadamy, spożywamy natomiast duże ilości wody niegazowanej. Wskazana jest także herbata zielona, albo herbaty ziołowe, usprawniające proces przemiany materii.
Oczywiście efekty diety odchudzającej pojawią się szybciej, jeśli zaczniemy się więcej ruszać. Warto znaleźć taki rodzaj aktywności, który sprawi nam przyjemność. Część osób dobrze czuje się na zajęciach grupowych (aerobik, zumba), inni wybiorą siłownię, a jeszcze inni basen lub spacery z kijkami. Ważne, by przynajmniej kilka razy w tygodniu znaleźć czas na wybrany rodzaj aktywności fizycznej.
Właściwa dieta to podstawa jeśli chcemy aby nasz organizm prawidłowo funkcjonował. W przypadku sportowców lub osób trenujących tylko rekreacyjnie właściwa dieta jest szczególnie ważna. Wiadomo przecież, że aktywność fizyczna powoduje wzmożone zapotrzebowanie naszego organizmu na kalorie i niektóre substancje odżywcze. Zapotrzebowanie na poszczególne substancje i składniki zależy przede wszystkim od rodzaju aktywności jaką prowadzimy. Wpływ ma przede wszystkim intensywność i czas trwania wysiłku fizycznego.
Komponując dietę dla sportowców warto wziąć pod uwagę rodzaj aktywności fizycznej, nasze zapotrzebowanie energetyczne, ale także nasze cele. Każdy sport to przecież inny rodzaj aktywności, który ma także inne cele. Przykładowe cele, które stoją za daną aktywnością fizyczną to schudnięcie, wymodelowanie sylwetki, zbudowanie masy mięśniowej czy ogólna poprawa naszej kondycji fizycznej. Każdy z tych celów to inny rodzaj wysiłku, a zatem inna intensywność i regularność ćwiczeń. Komponując dietę dla sportowców powinniśmy zawsze pamiętać o celach.
Podstawowe założenia dotyczące komponowania diety dla sportowców opierają się przede wszystkim na dostarczeniu naszemu organizmowi takiej liczby kalorii, która równa się wartości energii potrzebnej do wykonywania danej aktywności fizycznej. Oczywiście jeśli naszym celem jest zbudowanie masy mięśniowej tych kalorii powinno być odpowiednio więcej w stosunku do naszych potrzeb energetycznych. Dokładne dane w tej kwestii powinny być oparte o szczegółową wiedzę ile kalorii spalamy, jakie jest nasze indywidualne zapotrzebowanie energetyczne i wiele innych.
Bez względu na intensywność uprawianego przez nas sportu dieta dla sportowców zazwyczaj opiera się na produktach węglowodanowych. To właśnie węglowodany są najlepszym paliwem energetycznym, które zapewnia potrzebną energię. Produkty węglowodanowe są także źródłem glukozy, która jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania tkanek i mięśni. Dieta dla sportowców powinna się zatem opierać przede wszystkim na węglowodanach. Powinny to być węglowodany złożone o niskim indeksie glikemicznym. Produkty bogate w tego rodzaju węglowodany to przede wszystkim produkty pełnoziarniste, gotowane makarony, warzywa, niektóre owoce.
Dieta dla sportowców, których celem jest budowanie masy mięśniowej powinna być także bogata w chude mięso, które zoptymalizuje wzrost masy. Tego typu produkty białkowe to doskonały materiał budulcowy, który zapewnia prawidłowy wzrost i rozwój mięśni. Przykładowe produkty to chude mięso, drób, wędliny, ale także mleko, sery i jajka. Nie należy także zapominać o tak zwanych dobrych tłuszczach, które mają także wartość energetyczną.
Komponując dietę dla sportowców należy także pamiętać o regularności posiłków, a także o dostarczeniu odpowiednich substancji w posiłkach zarówno przed jak i po treningu. Dobrze skomponowana dieta nie zda się na nic jeśli nie będziemy spożywali posiłków regularnie i odpowiednich porach. Warto o tym pamiętać.
O modnej wśród gwiazd diecie pudełkowej na pewno wielu już słyszało. Catering dietetyczny nie powstał jednak wyłącznie z myślą o celebrytach. Firmy cateringowe swoją ofertę kierują do wszystkich, niezależnie od statusu materialnego, miejsca zamieszkania czy upodobań kulinarnych.
Dieta kojarzy się jednoznacznie z wyrzeczeniami i walką o szczuplejszą sylwetkę. Jednak w rzeczywistości dieta to sposób żywienia, niekoniecznie oznaczający spożywanie posiłków poniżej zapotrzebowania kalorycznego. Catering dietetyczny ma zatem nie tylko wspierać proces odchudzania, a po prostu zapewniać zdrowe, zbilansowane posiłki.
Firmy cateringowe oferują diety o określonej kaloryczności, dzięki którym odchudzanie jest skuteczne. Oferują również zestawy posiłków, które pozwolą utrzymać wagę na aktualnym poziomie. Oprócz tego, w ofercie niektórych firm znajdują się diety dla wegetarian, diabetyków, osób trenujących czy zawodników sportów wytrzymałościowo-siłowych.
Catering dietetyczny nazywany jest dietą pudełkową, ponieważ posiłki trafiają do klienta w wygodnych opakowaniach, które można wszędzie ze sobą zabrać. Każdy posiłek zapakowany jest w osobne pudełko. Jeśli jest taka możliwość, jedzenie można przełożyć na talerz, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by spożywać je bezpośrednio z pudełka. Niekiedy wymaga jedynie podgrzania.
Wystarczy wejść na stronę firmy cateringowej i wybrać interesującą nas dietę. Jeśli chodzi o naszą firmę, do wyboru są cztery diety (Basic, Basic Sport, Paleo, Samuraj). W każdym przypadku należy zaznaczyć, jaka kaloryczność nas interesuje oraz jak długo chcemy korzystać z oferty. Realizujemy nawet jednodniowe zamówienia. Jeśli klient zdecyduje się na zamówienie powyżej 20 dni, otrzymuje rabat.
Posiłki przygotowywane są z najwyższą starannością, pakowane w pudełka i dostarczane pod wskazany adres. Może to być miejsce zamieszkania, miejsce pracy lub inny punkt na mapie. Niektóre firmy cateringowe dostarczają posiłki każdego dnia, inne kilka razy w tygodniu. Foodie Diet Catering zamówienia realizuje każdego ranka. Jeśli zamówienie złożysz do godziny 14, swoją dietę otrzymasz już następnego dnia.
Większość firm cateringowych wyznacza strefy darmowej dostawy. Zwykle posiłki dowożone są dużo dalej, ale za dodatkową opłatą. Nasza firma realizuje zamówienia na terenie Bielsko-Białej, Żywca, Kęt, Jaworza, Szczyrku i okolic.
Catering dietetyczny to bardzo wygodne rozwiązanie. Osoba, która zdecyduje się na jego zamówienie, nie musi robić zakupów spożywczych, nie musi też gotować. Otrzymuje pięć gotowych do spożycia, zdrowych, zbilansowanych, do tego bardzo smacznych posiłków. Dla osób, które chcą schudnąć, jest to idealne rozwiązanie. Brak konieczności robienia zakupów i stania nad przysłowiowymi garami powoduje, że nie ulegamy pokusom. Nie musimy również liczyć kalorii, a spożywanie pięciu zdrowych posiłków w równych odstępach czasu zapobiega napadom wilczego głodu.